Moja naiwność czasami nie zna granic... :D Myślałam, że gdy matura będzie się do mnie zbliżać wielkimi krokami, a czas mnie poganiać, ja w końcu wezmę się za naukę. Hahaha !
Mój mózg przechodzi ostatnio jakiś gwałtowny napływ myśli i pomysłów, a wieczory zamiast na nauce spędzam na podszywaniu, przyszywaniu, doszywaniu, przypinaniu i zawiązywaniu i tworzeniu naszyjników - jednego (poprzednia notka), drugiego (dzisiejsza notka) ... i trzeciego i torebek :)
A teraz koniec tego lenistwa!!! Biologia i chemia czekają już zniecierpliwione ;)
My naivety has no limit... :D I thought that when my exam will aproach, I will take my books and start learning. Hahaha !
My brain has recently surge of thoughts and ideas. Instead of learning, I spend my evenings on sewing and creating new necklaces - the first (previous post), the second (contemporary post)... and the third and bags :)
And now - the end of my laziness!!! Biology and Chemistry are waiting impatient ;)
fot. A. Stodolna |
bluzka (blouse) - no name
spódnica (skirt) - River Island
torebka (clutch) - Troll
bransoletki (bracelets) - no name
naszyjnik (necklace) - DIY
Pozdrawiam,
Paura
Wygladasz ślicznie ! Naszyjnik super !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci baardzo !! :)
Usuńhand made ;)
OdpowiedzUsuń